Błędy w makijażu zdarzyły się każdej z nas chociaż raz! Makijaż jest dla wielu z nas jak druga skóra. Często nie ruszamy się bez niego z domu, bo poprawia nasze samopoczucie i dodaje pewności siebie.
Spis
Idealny makijaż to marzenie każdej kobiety. Wiele z nas poświęca na niego codziennie rano naprawdę sporo czasu. Nie jest to dziwne, ponieważ faktycznie, stworzenie perfekcyjnego make-upu to nie lada wyzwanie. Każda z nas ma nie niego swój sposób, bo przecież każda z nas jest inna. Co do jednego nie mamy jednak wątpliwości: makijaż powinien spełniać swoją rolę, czyli podkreślać atuty i maskować niedoskonałości.
Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Dlaczego pomimo tak wielu doskonałych kosmetyków nadal popełniamy podstawowe błędy w makijażu? Odpowiedź wydaje się prosta: ponieważ każda z nas ma inny rodzaj urody, cery, mamy inny styl i różne upodobania. To wszystko, co sprawia, że jesteśmy tak wyjątkowe, nastręcza też wielu problemów. Bo jeśli nie istnieje jeden idealny wzór makijażu dla wszystkich, to łatwo popełnić urodową gafę. Są jednak takie błędy w makijażu, które popełniają kobiety na całym świecie! Bez względu na wiek, pochodzenie, doświadczenie i zasobność portfela. Sprawdź, czy nie popełniasz któregoś z nich.
Część kobiet sięga jedynie po te najbardziej podstawowe produkty, np. podkład i tusz do rzęs. Jednak odpowiednie dobranie i korzystanie z nawet jednego kosmetyku nie należy do najprostszych zadań. Wystarczy, że sobie przypomnę ile czasu szukałam fajnego tuszu:)
Zaczynamy malować się dość szybko. Ale mimo długoletniej wprawy w malowaniu się każdej z nas czasem zdarzą się błędy w makijażu, które całkowicie mogą go zmienić i sprawić, że zamiast wydobyć naturalne piękno to wyglądamy karykaturalnie. Warto więc poznać kilka gaf make-upowych, by wiedzieć, co robimy źle. Czego zdecydowanie powinnyśmy się wystrzegać i na co zwracać szczególną uwagę. Choć wydawać by się mogło, że każda z nas wie najlepiej jak zadbać o własne piękno, to czasami każdemu zdarzy się wpadka. Jakie błędy popełniamy najczęściej?
Błędy w makijażu – tego lepiej unikać:
1. Za ciemny lub za jasny podkład
To zmora naprawdę wielu z nas. Z czego to wynika? Najczęściej kupujemy podkłady w drogeriach stacjonarnych, gdzie światło jest bardzo jaskrawe, co zdecydowanie przekłamuje faktyczny wygląd danego produktu. Dodatkowo utarło się, żeby testować kolor podkładu na dłoni, co jest kolejnym związanym z tą kwestią błędem! Skóra na ręce i skóra na twarzy ma zwyczajnie inny odcień (najczęściej ręce są po prostu ciemniejsze i stąd podkład może wydawać się nam odpowiedni). I co się stanie, jeśli już ten za ciemny podkład nałożymy na naszą twarz? Niestety, nie osiągamy efektu lekkiego opalenia, ponieważ najzwyczajniej twarz i szyja drastycznie różnią się kolorem. Tak, mocno rzuca się w oczy.
Czasami zbyt ciemny odcień podkładu wynika z tego, że cera na jesień i zimę oczywiście staje się bledsza, a nam zostało jeszcze trochę kosmetyku z lata i chcemy go wykorzystać, co oczywiście skutkuje pomarańczową buzią. Jeśli więc chcemy tego wszystkiego uniknąć, najlepiej będzie udać się do drogerii z małymi pojemniczkami, nalać kilka pompek z testerów podkładów, które wydaja się nam najodpowiedniejsze i później pozostaje tylko przetestować je wszystkie. Ale koniecznie w świetle dziennym! Dobrym sposobem jest też mieszanie dwóch odcieni podkładu. Zdecydowanie łatwiej jest go wtedy dopasować do aktualnego kolorytu.
Dodatkowo bardzo ważna jest również kwestia współgrania między sobą kosmetyków. Nie każdy podkład będzie dobrze wyglądał w połączeniu z przypadkowym kremem, lub bazą. Czasem może się ważyć, lub rolować.
Zobacz też: Kosmetyki mineralne wady i zalety – to musisz o nich wiedzieć!
2. Zbyt szybkie nakładanie pudru
Podkład potrzebuje trochę czasu na skórze, aby się wchłonąć. Jeśli od razu nałożymy sypkie kosmetyki takie jak bronzer, lub puder może się zrobić plama w miejscu gdzie pędzel dotyka skóry. Łatwo uzyskać też nienaturalny „płaski” efekt.
3. Sucha skóra
Nawet najlepsze kosmetyki nie będą dobrze wyglądały jeśli skóra nie jest przygotowana. Odwodniona i przesuszona cera jest szorstka i ziemista. Twarz wydaje się zmęczona, podkreślone są wszystkie zmarszczki mimiczne, mogą również porobić się plamy. Koniecznie raz w tygodniu peeling i dobra maseczka nawilżająca to minimum.
4. Pomarańczowy bronzer i złe nakładanie
Niestety, bardzo często możemy spotkać się także z tym błędem. Musimy pamiętać, że chcąc ładnie wymodelować i wykonturować twarz, nie możemy użyć bronzera w ceglastym, mocnym odcieniu. Kolor musi być chłodny i dobrany starannie do jasności danej cery, ponieważ innego bronzera powinna użyć kobieta o typowo północnoeuropejskiej urodzie (jaśniejszego), a innego kobieta z krajów śródziemnomorskich (ciemniejszego). Bronzer służy do subtelnego opalania cery, a nie tworzenia na niech marchewkowych plam. Dlatego ten produkt koniecznie musi być chłodny i typowo brązowy.
Jeśli zaś chodzi o nakładanie – tutaj sprawa jest nieco trudniejsza, ponieważ dobrze trzeba znać kształty swojej buzi, jednak jest jedna żelazna zasada, do której powinniśmy się stosować, niezależnie od tego, czy nasza twarz jest bardziej pociągła, czy kwadratowa. Bronzer powinien iść pod linią kości policzkowej i kierować się w stronę nosa, a nie kącika ust. Jeśli wykonturujemy się pierwszą metodą – nasze kości policzkowe będą uwydatnione, a twarz nabierze ładniejszych kształtów. Ale gdy poprowadzimy pigment kosmetyku w dół, będziemy sprawiać wrażenie smutnych, kąciki ust optycznie opadną. Ponadto pamiętajmy, żeby kolor bronzera stopniowo stawał się lżejszy im bliżej zaokrąglenia przy kości policzkowej – nieco mocniej przyciśnijmy pędzel przy uchu, natomiast delikatnej nakładajmy produkt dalej.
Czytaj dalej na następnej stronie
Chyba największym problemem jest to, że robimy to w pośpiechu…
Oj często widzę że dziewczyny mają za ciemny podkład
Oj tak, rozdzielenie posklejanych rzęs bywa karkołomne… Zwykle wtedy lepiej zmyć i nałożyć tusz od nowa, niż na siłę ratować sytuację ;).
Ja bym jeszcze do tego dodała nakładanie zbyt dużej ilości kosmetyków… Niestety, często te podkłady, bronzery i róże wyglądają po nałożeniu jak maska. I pytanie: czy podkład w ogóle jest konieczny na co dzień? Mam wrażenie, że zatyka on mocno pory i nie pozwalają skórze oddychać, a cera na skutek tego jest jeszcze gorsza. Chyba lepiej o nią dbać, oczyszczając i nawilżając, niż maskować jej zaniedbanie? 🙂
Jak byłam w liceum uwielbiałam ciemniejsze podkłady, że niby ja taka opalona… ;p Dzisiaj nie mogę patrzeć na zdjęcia z tamtych czasów! ;p
Świetnie pokazałaś na filmiku jaka jest różnica pomiędzy podkładami. Nie wiem skąd pomysł, by używać innego odcieniu niż się ma skórę.
Przyznam, że dla mnie największym błędem jest zbyt wielka ilość nakładanych kosmetyków do makijażu, przerysowywanie twarzy tak, że niekiedy staje się ona już niemal całkowicie pozbawiona indywidualności.
Trzeci jest najgorszy! 🙂
Oczywiscie ze podswietlenie, wiesz, jak bosko mozna sie wymalowac przy takim lustrze? Każdej dziewczynie polecam, ale generalnie takie lustra są przepiekne designersko 🙂 Sprawdź sobie artformę – mają tam naprawde czarodziejów w tej branży 🙂
Ja to mało się maluję, więc pewnie popełniam błędy 🙂
Ja mam największy problem z rozświetlaczem. Dlatego go nie używam
są dziewczyny co się za mocno malują!
Najgorszy jest za ciemny podkład lub tak grubo nałożony, że nie widać porów
Każda kobieta powinna to przeczytać!